156 ubezpieczeń obowiązkowych i przymusowych reguluje polskie prawo oraz dotyczące nas akty międzynarodowe. Co więcej, w aktach prawnych związanych z ubezpieczeniami panuje tak niewyobrażalny chaos, że ustalenie liczby obowiązkowych ubezpieczeń zajęło ekspertom aż 3 miesiące. Dzięki ich pracy, PIU może zaprezentować pierwsze w Polsce tak kompleksowe opracowanie na ten obowiązku ubezpieczenia.
Raport pt. „Stan prawny ubezpieczeń obowiązkowych w Polsce”, powstał na zlecenie Polskiej Izby Ubezpieczeń w Katedrze Prawa Ubezpieczeniowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracami kierował jeden z najwybitniejszych polskich ekspertów w dziedzinie prawa cywilnego, prof. Eugeniusz Kowalewski. To pierwsze na naszym rynku tak obszerne opracowanie na ten temat. Publikacja została przedstawiona dziś po raz pierwszy na zorganizowanej przez PIU konferencji pt. „Rola ubezpieczeń w gospodarce narodowej i rozwoju biznesu”. Konferencja została objęta patronatem Ministerstwa Gospodarki oraz Wicepremiera i Ministra Gospodarki, Janusza Piechocińskiego. Autorzy raportu podkreślają, że Polska należy do absolutnej europejskiej czołówki, jeśli chodzi o kraje z największą liczbą obowiązkowych ubezpieczeń. Najwięcej, bo ponad 200 rodzajów polis obowiązkowych, znaleźć można we Francji. – Większość z nas na pytanie o ubezpieczenia obowiązkowe, wymieni tylko polisy OC dla kierowców. Niektórzy dodadzą do tego obowiązkowe ubezpieczenia biur podróży. Tymczasem okazuje się że prawie 160 rodzajów działalności opiera się na ubezpieczeniach i bez nich nie mogłaby być wykonywana – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
Zdaniem autorów raportu największym problemem, dotyczącym ubezpieczeń obowiązkowych, jest związany z nimi chaos legislacyjny. Najlepszym na to dowodem jest fakt, że jak dotąd nie powstała w Polsce podobna analiza. – Właściwie nikt nie był do dziś w stanie odpowiedzieć na pytanie, ile obowiązków ubezpieczenia mamy w Polsce. Niestety w tworzeniu prawa panuje ogromna dowolność i bałagan. Do tego stopnia, że istnieją regulacje mówiące o konieczności posiadania ubezpieczenia, ale np. niczego nie mówią o sumie ubezpieczenia. Kłopot też w tym, że bardzo duża część regulacji powstaje poza Ministerstwem Finansów, które bardzo dba o logikę i porządek prawa ubezpieczeniowego – podkreśla Jan Grzegorz Prądzyński.
Powszechne wśród ekspertów z zakresu prawa ubezpieczeniowego jest dziś przekonanie, że obowiązkowych ubezpieczeń w Polsce jest zdecydowanie za dużo. – Nie każda działalność wymaga obowiązku ubezpieczenia i nie w każdej przymusowa polisa jest najlepszym zabezpieczeniem. Dodatkowo nie istnieje żadna kontrola legislacyjna nad ubezpieczeniami. Są one rozproszone. Liczba obowiązkowych ubezpieczeń właściwie stale się zwiększa. W ostatnich latach obserwujemy rosnącą liczbę ubezpieczeń obowiązkowych poza OC, np. różnego typu gwarancji – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.