- Kategorie: Bez kategorii, PIU w Brukseli, Rynek,
Konsultacje EIOPA – zmiany wymogów kapitałowych dla natcat
System oparty na ryzyku, jakim jest Solvency II, wymaga regularnych zmian. Zmiany w naturze i poziomie ubezpieczanego ryzyka muszą skutkować aktualizacją wymogów, w tym wymogów kapitałowych. Co więc czeka polskich ubezpieczycieli? Co proponuje dla nas EIOPA w sprawie wymogów kapitałowych dla natcat.
Do piątku 26 lutego EIOPA konsultowała metodologię potencjalnego uwzględnienia zmian klimatycznych w formule standardowej SCR (w module natcat) służącej do wyliczania wymogu kapitałowego. Oto nasze stanowisko – zmiany wymogów kapitałowych dla natcat.
Zmiany wymogów kapitałowych dla natcat – konieczne
PIU poparła ciągłe monitorowanie zmian ryzyk zawartych w standardowej formule oraz nowych ryzyk. Dzięki takiemu podejściu Solvency II pozostaje systemem rzeczywiście opartym na ryzyku. Naszym zdaniem ważne jest nie tylko śledzenie zmian charakteru, częstotliwości i dotkliwości ryzyk, ale także uwzględnienie realnego wpływu na modele biznesowe ubezpieczycieli. Niemniej musimy być bardzo ostrożni i odróżniać zmiany klimatyczne od szkód pogodowych, które są przedmiotem produktów ubezpieczeniowych.
Poparliśmy także ponowne oceny parametrów w standardowej formule co 3-5 lat. Jednak proces taki powinien odbywać się w drodze otwartego dialogu, w sposób przejrzysty i jasno udokumentowany. Podejście prospektywne ma uzasadnienie z uwagi na długi proces legislacyjny. Chodzi przede wszystkim o to, aby np. parametry skalibrowane w 2025 roku były nadal adekwatne w 2032 roku.
Zmiany wymogów kapitałowych dla natcat – co EIOPA proponuje dla Polski?
Moduł katastrof naturalnych w formule standardowej Solvency II obejmuje obecnie: trzęsienie ziemi, powódź, grad, osunięcia i huragany. Dla Polski ogranicza się jednak tylko do powodzi i huraganów, tj. do tych ryzyk, które są dla nas kluczowe. EIOPA proponuje dołączenie dla Polski gradu, pożarów obszarów naturalnych oraz skutków zmian klimatu dla ubezpieczeń upraw.
Zmiany wymogów kapitałowych dla natcat – zmiany formuły nie takie proste
Mimo, że analiza EIOPA została przeprowadzona na podstawie powszechnie uznanych źródeł, nie stanowi to jeszcze wystarczającej podstawy do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy do standardowej formuły należy włączyć nowe zagrożenia, lub czy też dokonać rekalibracji już istniejących.
Nawet jeśli rozumiemy cele EIOPA, z metodologicznego punktu widzenia trudno jest zaakceptować nowe podejście EIOPA. W szczególności trudno jest pozytywnie ocenić włączenie horyzontu 3-5 lat do standardowej formuły opartej na horyzoncie 1 roku.
Co do suszy w Polsce nie obserwujemy na razie korelacji między okresami suszy a liczbą szkód. Z drugiej strony w przypadku gradu nie obserwowaliśmy zjawisk natury katastroficznej, ale raczej drobne, lokalne wydarzenia. Jednak obecnie modele dla gradu nie są dostępne.
Scenariusz ocieplenia o 1,5 ° C
Czy ma sens podejście na bazie scenariusza ocieplenia o 1,5 ° C dla krótkoterminowej (5-10 lat) prognozy zmiany klimatu? W ramach prac Zespołu ds. metodyki testów stresu w PIU w 2020 roku próbowaliśmy zdefiniować krótko- i długoterminowe podejście do scenariuszy zmian klimatycznych. Po wielu próbach uznaliśmy to za bardzo trudne do akceptacji z metodologicznego punktu widzenia. W w okresie planowania biznesowego), 1-3 lata, modelowanie różnych scenariuszy emisji gazów cieplarnianych jest bardzo zbliżone do siebie. Krótkoterminowo trudno rozpoznać, na której ścieżce rozwoju jesteśmy. Z kolei w długim horyzoncie analizy są coraz mniej pewne, a dodatkowo scenariusze nie pozwalają na rozpoznanie w nich wszystkich zmian (również innych niż zmiany klimatyczne), działań zarządczych, a także naturalnych zmian portfeli ubezpieczeniowych. Dlatego takie scenariusze są bardzo trudne w interpretacji.
Środki adaptacyjne
Aby nie przeszacowywać ryzyka, należy wziąć pod uwagę środki dostosowawcze i zapobiegawcze, ponieważ są one kluczowymi elementami działalności ubezpieczeniowej. Działania prewencyjne istotnie redukują skalę lub koszty zdarzeń losowych, retencje, bardziej odporne odmiany roślin, zmiany w infrastrukturze, itp. W naszym raporcie „Klimat ryzyka” wyjaśniamy, że zapobieganie i ubezpieczenie wzajemnie się dopełniają i spełniają różne funkcje w zakresie zarządzania ryzykiem.
Inwestycje w bezpieczeństwo zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia szkody lub zmniejszają jej wartość. Dlatego ubezpieczenie danego ryzyka jest bardziej efektywne ekonomicznie. W przypadku ubezpieczenia ryzyk wysoce prawdopodobnych, gdzie mogą wystąpić szkody o znacznej wartości, by zapewnić bezpieczeństwo klientom (którzy są również ubezpieczeni od innych ryzyk), zakłady ubezpieczeń muszą pokryć dużą ekspozycję na potencjalne straty wysokim kapitałem własnym. W efekcie, w niektórych przypadkach, skuteczna profilaktyka jest warunkiem koniecznym, aby dane ryzyko mogło być ubezpieczalne.
Zdarzenia wysoce prawdopodobne, które mogą wiązać się z potencjalnie znacznymi stratami, można ubezpieczyć dzięki współpracy sektora ubezpieczeniowego razem z państwem, np. w formie partnerstwa publiczno-prywatnego. Taka współpraca może polegać na: zapobieganiu, co przekłada się na zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia ekstremalnego zdarzenia oraz łagodzeniu skutków po jego wystąpieniu.
Zmiany wymogów kapitałowych dla natcat – niesymetryczny wpływ zmian
PIU wspiera ocenę adekwatności parametrów formuły standardowej, na którą powinna wpływać nie tylko zmiana klimatu, ale także ocena wpływu takiej zmiany na zakłady ubezpieczeń. Nie wszystkie obserwowane zmiany mają wpływ na ekspozycję ubezpieczeniową. Na przykład pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego w 2020 roku spowodował ogromne straty naturalne, praktycznie bez wpływu na ubezpieczycieli. Parki Narodowe nie podlegają ubezpieczeniu w Polsce.
Zakłady ubezpieczeń uwzględniają również obserwowane tendencje w zakresie częstotliwości i dotkliwości zdarzeń losowych za pośrednictwem standardowych procesów zarządzania ryzykiem i odzwierciedlają je w underwritingu i pricingu. Dodatkowo uwzględnienie nowych ryzyk w formule standardowej wymaga odpowiednich danych i modelowania tych ryzyk. Dla Polski te dane i modele są bardzo trudno dostępne lub ich nie ma. W tej chwili dopiero zbieramy te dane i uczymy się, jak to robić w zakresie zapewnienia standaryzacji, interoperacyjności. Na wyciąganie wniosków i uwzględnianie takich ryzyk w standardowej formule jest zdecydowanie za wcześnie. Należy również podkreślić, że w przypadku zbyt dużego ryzyka zakłady ubezpieczeń albo dostosują składki ubezpieczeniowe, albo zrezygnują z oferowania ochrony ubezpieczeniowej. Kalibracja standardowej formuły w perspektywie 3-5 lat nie będzie zatem dokładnie odzwierciedlać poziomu ekspozycji ani poziomu potrzebnych środków własnych.
Niemniej jednak otwarty dialog i dzielenie się dostępnymi analizami i danymi wzmocniłoby własną ocenę ryzyka i wypłacalności. ORSA w obszarze skutków zmiany klimatu i byłoby dla całego rynku bardzo cenne.
Potrzebujemy danych
Obecnie dostępne badania naukowe, modele i analizy eksperckie często prowadzą do różnych wyników. Dlatego czasami trudno jest z nich korzystać nawet w ORSA.
Ponowna ocena parametrów standardowej formuły wymaga solidnego procesu opartego na solidnych analizach i danych, a tych obecnie często brakuje.
Niemniej EIOPA, właściwe organy krajowe, a także zrzeszenie ubezpieczeniowe powinny kontynuować wysiłki na rzecz zwiększenia dostępności danych w tym zakresie. A także zwiększenia możliwości przełożenia istniejących analiz na warunki ubezpieczenia.
Nie – dla dodatkowych ryzyk dla Polski
W opinii PIU przekazanej do EIOPA nie należy uwzględniać dodatkowych ryzyk dla Polski, ponieważ nie są one istotne. Każde rozważenie dodatkowych ryzyk, które należy uwzględnić w formule standardowej, musi uwzględniać część już uwzględnioną w kalibracji podmodułu składki i rezerwy ryzyka w ubezpieczeniach innych niż ubezpieczenia na życie oraz w kalibracji podmodułu inne ryzyko katastroficzne w ubezpieczeniach innych niż ubezpieczenia na życie, aby uniknąć potencjalnego podwójnego liczenia w SCR.
Grad
Nie znamy żadnych wiarygodnych modeli gradu, więc trudno będzie właściwie ocenić to ryzyko. Jako pierwszy krok, należałoby rozważyć przeprowadzenie kilku testów warunków skrajnych w tym zakresie, by sprawdzić istotność i ewentualny wpływ tego wydarzenia na rynku. Polscy ubezpieczyciele z dużym udziałem w ubezpieczeniach rolnych nie odnotowują istotnych strat katastroficznych z tytułu tego ryzyka.
Wildfires
Po pożarach w Kalifornii i Australii wszyscy analizowali takie ryzyko. Niemniej jednak warto wspomnieć o różnicy w wielkości naturalnych obszarów Kalifornii i Australii. W ciągu ostatnich 20 lat, nawet podczas upalnego i suchego lata, rynek ubezpieczeń nie zauważył negatywnego wpływu pogody na ogólną wysokość odszkodowań za szkody spowodowane pożarem.
Ubezpieczenia upraw
W Polsce jest to ryzyko specyficzne dla kilku zakładów na polskim rynku. Nie jest to tak duży sektor ubezpieczeń, który wymagałby specjalnego traktowania.
Jak powinna wyglądać rekalibracja formuły wg PIU?
Musimy wyraźnie rozróżnić zmiany klimatyczne od szkód pogodowych, które podlegają ubezpieczeniu. Nie wszystkie obserwowane zmiany mają bezpośredni wpływ na modele biznesowe ubezpieczeń.
PIU w pełni zgadza się, że istnieje potrzeba sformalizowania podejścia stosowanego do oceny parametrów natcat w przyszłości. Zwiększyłoby to przejrzystość, otwarty dialog na temat tych zmian i ostatecznie poprawiłoby jakość przeglądu. Cennych spostrzeżeń mogą dostarczyć przedstawiciele producentów modeli, naukowcy, towarzystwa ubezpieczeniowe i reasekuracyjne, stowarzyszenia ubezpieczeniowe i naukowcy.
Rozsądną rekalibrację należałoby przeprowadzać co 5 lat. W przypadku jakiejkolwiek ponownej kalibracji należy unikać podwójnego liczenia z innymi podmodułami „modułu ryzyka aktuarialnego w ubezpieczeniach innych niż ubezpieczenia na życie”. Należy wziąć pod uwagę środki dostosowawcze i zapobiegawcze, ponieważ mają one bezpośredni wpływ na modele biznesowe ubezpieczeń. Nie należy wprowadzać zmian, jeżeli obserwacje wskazują, że rzeczywiste zmiany skali i częstotliwości zdarzeń nie są istotne. Dlatego należy określić próg istotności zmian i jak zwykle zachować zdrowy rozsądek.