- Kategorie: Bez kategorii, Rynek,
Nowa Biała – ubezpieczyciele są już na miejscu
Pożary to jedno z tych zagrożeń, którego Polacy obawiają się najbardziej. To żywioł, który zabiera ze sobą wszystko – tak jak w sobotni wieczór mieszkańcom Nowej Białej. Spaliło się ponad 40 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Na miejscu już od wieczora pracowali nie tylko strażacy, ale też przedstawiciele zakładów ubezpieczeń, gotowi z pomocą dla mieszkańców. Nowa Biała: trwa uproszczona likwidacja szkód, mieszkańcy dostają zaliczki.
Nowa Biała – Ekipy ubezpieczycieli są na miejscu od sobotniego wieczora
Szacowanie strat trwało już od niedzielnego poranka, ekipy tych ubezpieczycieli, których klienci zostali poszkodowani, są na miejscu od dnia zdarzenia.
– Nasi przedstawiciele oraz likwidatorzy szkód są na miejscu od soboty (19.06.). Pozostają do dyspozycji mieszkańców w szkole podstawowej (ul. Główna 13). Uprościliśmy i skróciliśmy procedurę likwidacji szkód oraz uruchomiliśmy proces wypłaty zaliczek – mówi Krzysztof Kulasza, główny specjalista ds. komunikacji i public relations w Wiener.
Uproszczona procedura to standard
– Działamy szybko i na miejscu, poszkodowani nie muszą nigdzie dzwonić, jesteśmy i pomagamy – dodaje Kulasza.
Wypłata zaliczek na najpilniejsze potrzeby to standardowe działanie w przypadku tak dużych szkód. Gdy poszkodowani tracą dach nad głową, ubezpieczyciele oferują też często w ramach assistance nocleg. Szacowanie strat i wszelkie procedury z tym związane są uproszczone. Dodatkowo, ubezpieczyciele zawsze na miejsce kierują większe siły, by maksymalnie przyspieszyć działania.
– Uproszczone procedury i dedykowane zespoły stosujemy zawsze w przypadku katastrof, czy zjawisk takich jak: powodzie, trąby powietrzne, deszcze nawalne. Celem jest jak najszybsza pomoc poszkodowanym osobom. W przypadku sobotniego pożaru, już w weekend kontaktowaliśmy z naszymi klientami z Nowej Białej, by sprawdzić, czy zostali poszkodowani, by im pomóc – wyjaśnia Piotr Adamczyk, dyrektor Biura likwidacji szkód w Generali Polska.
Nowa Biała – Pożarom sprzyja pogoda
Niestety zdarzeń, jak taki rozległy pożar, może być coraz więcej. Ocieplenie klimatu sprzyja między innymi pożarom lasów – pod tym względem ostatnie lata były rekordowe. W 2020 r. płonął Biebrzański Park Narodowy. Z dala od siedzib ludzkich, ale nie trudno wyobrazić sobie takie katastrofy, jak pożary w Australii, czy w Kalifornii, gdzie żywioł zagrażał całym miejscowościom.
Przyczyna pożaru w Nowej Białej nie jest jeszcze znana. Tu nie zaczęło się od pożaru lasu, ale wiadomo, że ogień miał ułatwione zadanie. Sprzyjała mu pogoda – wysoka temperatura i wiatr.
Pożarów słusznie się obawiamy
W 2020 r. strażacy wyjeżdżali do 583 228 zdarzeń, w tym 128 738 pożarów, 413 854 miejscowych zagrożeń i 40 636 fałszywych alarmów. Zginęło 489 osób, a 2836 odniosło obrażenia ciała w pożarach. W samych pożarach budynków mieszkalnych zginęło 360 osób, a 1859 zostało rannych. 7 na 10 ofiar śmiertelnych pożarów zginęło w mieszkaniach lub domach.
Czy wobec takiego żywiołu jesteśmy bezradni?
Mówienie o prewencji w tak trudnych momentach, tuż po katastrofie, może wydawać się niezręczne. Wiele razy od tego uciekaliśmy, czekając na odpowiedni moment. Tylko że na taki moment jest za późno, gdy przestajemy się interesować wydarzeniem, przestają o nim pisać dziennikarze. Ryzyko pożaru możemy skutecznie zmniejszyć, zachowując odpowiednie środki ostrożności. Co piąty pożar w 2020 r. w Polsce był wynikiem nieostrożnego obchodzenia się z ogniem osoby dorosłej. Co czwarty pożar wybuchł w obiekcie mieszkalnym, więcej niż co 10. pożar był w domu jednorodzinnym.
Elementem prewencji jest też odpowiednie ubezpieczenie. Pamiętajmy, żeby chronić nie tylko mury, ale też nasz majątek ruchomy – ubezpieczenie musi obejmować nieruchomości, elementy stałe, ale też wyposażenie. Czy niezręcznością jest przypominanie o tym w takiej chwili? Nie – mamy nadzieję, że wiele osób zajrzy do swoich polis, przeanalizuje stopień ochrony, czy suma ubezpieczenia jest wystarczająca. To ważne, by wiedzieć, jak się ubezpieczamy.